Sprzedaż i wynajem mieszkania.
Salon – świątynia relaksu

Salon jest jak dobry władca – nienagannie ubrany, gościny i dostojny. To prawie zawsze najbardziej reprezentacyjne pomieszczenie w domu. Dlatego jego rola podczas sprzedaży lub wynajmu mieszkania jest tak ważna. Dobra prezencja to w tej kwestii podstawa. Nasze stylistki podpowiadają, jak ją osiągnąć.

Nie da się ukryć, że salon to wizytówka każdej nieruchomości. To zazwyczaj pierwsze, po korytarzu, pomieszczenie, jakie widzą zainteresowane osoby. To również najczęściej prezentowany pokój na pierwszym zdjęciu ogłoszenia. Pozytywne wrażenie i estetyczny wygląd mają w tym przypadku kluczowe znaczenie.

Salon służy domownikom jako miejsce odpoczynku po ciężkim dniu, popołudniowego relaksu z rodziną czy weekendowych spotkań z przyjaciółmi. Tutaj oglądamy telewizję, czytamy, gramy, bawimy się z dziećmi, ucinamy sobie drzemkę, a czasami nawet pracujemy. Dlatego wiąże się z nim wiele emocji, jakie dochodzą do głosu podczas poszukiwania nowego mieszkania. Jeżeli w kuchni bije serce, w salonie jest jego dusza. Dlatego tak ważne jest, aby podczas prezentacji nieruchomości podkreślić jego domowy charakter. Najprostsza droga do jego osiągnięcia wiedzie przez krainę przytulności, z której możemy zaczerpnąć wiele pomocnych elementów.

Oko lubi beż. To kolor ponadczasowy, uniwersalny, pasujący do wszystkiego. Ciężko, żeby się opatrzył, bo wystarczy zmiana dodatków, a on już zyskuje nowego wymiaru. Jeżeli Twój salon kolorami przypomina papuzie pióra, warto zacząć od przemalowania ścian na barwy z beżowej palety. Teraz jesteśmy już w połowie drogi do sukcesu.

Parkiet z historią. Ma w sobie coś z wytwornych, pałacowych sal. Nie ukrywaj go pod dywanami. Odrobinę zniszczony, warto poddać szybkiemu cyklinowaniu – nowoczesne metody bezpyłowe odświeżą drewnianą podłogę w jeden dzień. Zadbane, drewniane deski dodadzą charakteru każdemu mieszkaniu i co ważne, mogą podnieść jego ostateczną wartość.

W dobrym świetle. Niezależnie od tego czy mieszkanie jest umeblowane, czy nie, odpowiednio zaaranżowane światło może zdziałać cuda podczas procesu jego sprzedaży. Nie zostawiaj smutno wystających ze ścian kabli. W nowoczesnych wnętrzach wykorzystaj lampy o drewnianych lub materiałowych kloszach. Do tych bardziej klasycznych wybierz uniwersalne, mleczne szkło. Nie zapomnij o lampach stojących – przeniosą oświetlenie na kilka poziomów, dodając pomieszczeniu głębi. Nic tak nie dodaje przytulności, jak ciepłe światło lamp. Odegrają szczególnie ważną rolę podczas prezentacji zimowymi popołudniami.

W krainie miękkości. Meble tapicerowane lubią tekstylia. Nie trzeba chyba nikogo przekonywać, że koce i poduszki dodają im przytulnego charakteru. Kilka książek na półkach czy stoliczku lub mały dywanik zatrą wrażenie pustej przestrzeni.

Coś tu było… Samotne gwoździe na ścianie i ślady po ramach obrazów budzą negatywne skojarzenia, których podczas prezentacji należy wystrzegać się jak ognia. Jeżeli nie chcesz szpachlować ścian, postaraj się, aby na miejscu starych dekoracji ściennych pojawiły się nowe, w lekkich, jasnych ramach. To niewielki koszt, a robi kolosalną różnicę.

Kilka dodatków, jasne kolory i ciepłe światło wystarczy, aby salon nabrał zupełnie nowego wymiaru – zapraszającej do relaksu, neutralnej przestrzeni, w której każdy poczuje się dobrze. To właśnie na wrażeniu przytulnej neutralności powinno nam zależeć najbardziej podczas sprzedaży lub wynajmu mieszkania. Oczywiście, jak ze wszystkim, nie warto w tej kwestii przesadzać. Staraj się odnaleźć złoty środek między chłodem pustego, niezamieszkanego pomieszczenia, a składzikiem zabawek i osobliwych pamiątek. Nawet jeżeli jeszcze mieszkasz w wystawionym na sprzedaż mieszkaniu, postaraj się usunąć z niego wszystkie osobiste przedmioty i około 50% całego wyposażenia – to powinno wystarczyć.